Relacja wolontariuszek z EVS na greckich wyspach

Relacja wolontariuszek z EVS na greckich wyspachRelacja wolontariuszek z EVS na greckich wyspach to relacja Martyny i Agnieszki, które spędzają swój wolontariat europejski na wyspie Samos. Tam ulokowana jest organizacja Institute of Marine Conservation Archipelagos. Dziewczyny angażują się w prace badawcze bazy

Swoją przygodę z EVS zaczęłyśmy na początku września. Podróż na Samos była długa i męcząca (niestety brakuje bezpośrednich lotów z Polski i musiałyśmy spędzić noc na lotnisku), jednak gdy tylko wylądowałyśmy na lotnisku w Vathy i zobaczyłyśmy rozpościerający się widok wiedziałyśmy, że warto było pokonać te kilkaset kilometrów.

Samos jest uznawane za najbardziej zieloną wyspę grecką, której atutem są malownicze plaże oraz wznoszące się, ponad gaje oliwne, skaliste szczyty gór. Przyjeżdząjąc tu na początku września miałyśmy okazję zaznać pięknej słonecznej pogody, oraz kąpieli w lazurowo czystym Morzu Egejskim.

Czas płynie tu bardzo wolno a Grecy nie mają w zwyczaju się spieszyć. Jeżeli coś ma byc zrobione w 15 min to bedzie gotowe za godzine. Ta godzina z kolei zamienią się często w następnym dzień. Do takiego trybu życia trzeba tutaj przywyknąć, ludzie na Samos zdecydowanie żyją chwilą, wolą usiąść wraz z przyjaciółmi przy filiżance greckiej kawy, bądź ouzo i cieszyć się kolejnym słonecznym dniem- a jest ich tutaj bardzo dużo bo w ciągu roku świeci ono praktycznie nieprzerywalnie w ciągu dnia od kwietnia aż do końca października.

Baza „Archipelagos”, w której mieszkamy i pracujemy, znajduje się ok. 5 km od najbliższej miejscowości (Pythagoerio), a najbliższy sklep oddalony jest o ok 1.5 km. Z okna naszego pokoju rozpościera się malowniczy widok na wybrzeże tureckie, a do plaży mamy zaledwie kilka kroków. Jest to niewątpliwie ogromny atut tego miejsca, jak i całkowita odskocznia od naszego życia, które do tej pory miałyśmy w ponurych śląskich miastach. Brak ulicznego zgiełku, tłumów ludzi, krzyków na ulicy- można tutaj sie na prawdę wyciszyć. Jedak wszystko to ma swoj urok na chwilę.

Po ponad 5 miesiącach zaczyna nam pomału brakować życia w mieście, a próby łapania stopa by napić się kawy w pobliskiej miejscowości stają się coraz bardziej uciążliwe. Na wyspie transport publiczny jest znikomy- o ile słowo „znikomy” jest tutaj trafne. Autobus jeździ dwa razy w ciągu dnia jednak w podczas ostatnich 5 miesięcy widziałyśmy go tylko raz :-D. Pozostaje więc liczyć na dobro miejscowych ludzi i poznawać zakątki wyspy jako autostopowicz. Ludzie zazwyczaj nie mają tutaj oporów i chętnie zabierają przydrożnych podróżnych. Są otwarci i o dziwo bardzo dobrze porozumiewają się po angielsku.

Głównymi obszarami w których pracujemy na naszym projekcie w Archipelagos (Baza Badawcza) jest GIS- Martyna i Odnawialne Źródła- Agnieszka. Generalnie nasza organizacja goszcząca przyjmuję rocznie setki wolontariuszy z całego świata. Głównie nasze działania, jak i cała praca Archipelagos skupione są na poprawie środowiska z dużym naciskiem na zwierzęta żyjące w Morzu Śródziemnym. Niestety teamy do których należymy, są jedne z nudniejszych, ponieważ nasza praca głownie opiera się na  pracy w biurze.

Czasami uda nam się dołączyć na wyprawy badawcze do „Marine Mammal Team”, „Marine Conservation”, czy „Terrestrial”, dzięki czemu mamy okazję uczestniczyć w wielu pracach w terenie tj. pomiary jakości wody, pobór próbek gleby ze spalonych terenów po pożarze, mapowanie na kajaku, czy obserwacja delfinów z łodzi. Codzienna praca w organizacji, nie bardzo odbiega od życia na Samos, nie rzadko jest chaotyczna, jednakże nie ma co narzekać, tylko pozostaję się cieszyć z luźniejszych dni i podziwiać otaczające nas widoki.  

Autorzy zdjęć i tekstu: Agnieszka Ciemięga i Martyna Irska
csdfdsdsa  dadada
hjasgdkjasdgjgaD

Relacja wolontariuszek z EVS na greckich wyspach