Relacja wolontariusza EVS Marcina

Relacja wolontariusza EVSRelacja wolontariusza EVS to pierwszą relacja z realizowanego przez nas projektu Wolontariatu Europejskiego. Pierwszym śmiałkiem który wyjechał na EVS z nami jest Marcin. Realizuje on 6-cio miesięczny projekt ekologiczny pt. “Eco-Young-Inclusion” w portugalskiej organizacji Vertigem. Już niedługo, dołączy do niego Wojtek.

Zapraszamy do lektury.

Relacja wolontariusza EVS 

Mieszkam w Porto de Mós, praktycznie w centrum Naturalnego Parku Serras de Aire e Candeeiros razem z innymi długoterminowymi wolontariuszami w wynajętym apartamencie. Zaraz na przeciwko jest drugi apartament- w którym mieszkamy łącznie w 10 osób. W rezydencji w wiosce Bezerra, położonej o ok. 10 km od nas mieszkają dodatkowo krótkoterminowi wolontariusze, ta liczba cały czas się zmienia.
Mój dzień zwykle zaczyna się od pobudki o 6:30 by zdążyć na autobus zawożący dzieci do szkoły, który nas wolontariuszy zabiera do Bezerry. Śniadanie jemy u Carmindy, miejscowej kobiety która nam gotuje – jedzenie nie jest wyśmienite, ale proste z podstawowych dostępnych składników. Po śniadaniu każdy idzie w swoją stronę, każdy ma odrębne zadania: jedni zajmują się ptakami, drudzy roślinami pod ochroną itd.. Ja zajmuję się aktualnie pszczołami, więc idę na farmę oddaloną od Bezerry o 3 km. Na farmie są ciężkie warunki i nie każdemu odpowiadają np: brakuje narzędzi do pracy, farma jest już dosyć stara. Zajmujemy się takimi zwierzętami jak osły, kury, króliki, świnie oraz pszczoły. Jest też jeden mały byczek, pies i koty. Dwa ogródki z przyprawami, warzywami i poziomkami to kolejne miejsce naszej pracy. Relacja EVS
Powoli nadchodzi wiosna, więc robię przeglądy uli, podkarmiam pszczoły. Czasami coś naprawię, zbuduję- jeśli znajdę narzędzia i materiały. Mam też dużo czasu wolnego, więc uczę się w tym czasie języków, czytam książki, chodzę po górach, rysuję, zaznajamiam się w tym czasie z innymi wolontariuszami itd.  Pod koniec tego miesiąca mam się przenieść do Aveiro nazywanego przez Portugalczyków – “Portugalską Wenecją” położoną nad oceanem i zajmować się tam będę międzynarodowym projektem budowy pasiek w dużych miastach europejskich. Relacja EVS

Każdy wolontariusz ma dwa dni w miesiącu dodatkowo wolne, więc można je spożytkować na podróże po Portugalii, póki co odwiedziłem kilka miast Batalhę, Coimbrę gdzie natrafiłem przypadkiem na festiwal fado, Nazare do którego jak była ładna pogoda pojechałem na rowerze oraz Bragę w której mieliśmy trening tygodniowy z innymi wolontariuszami z różnych organizacji  co było bardzo ciekawym i inspirującym doświadczeniem. Dla takich chwil warto być na EVSie.

autor tekstu i zdjęć: Marcin Wróbel

Nasze aktualne nabory można znaleźć: Nabory EVS

Relacja wolontariusza EVS